Opowiadanie znajdujące się na tym blogu jest opisem miłości dwóch mężczyzn. Jeśli jesteś osobą niepełnoletnią, lub tego typu związki wywołują Twoje zgorszenie, proszę, opuść tę stronę. Opowiadanie może zawierać opisy scen erotycznych oraz wulgaryzmy pojawiające się jako specyfika języka bohaterów – proszę mieć to na uwadze, przystępując do lektury.

niedziela, 2 grudnia 2012

Otagowano


Drodzy czytelnicy.

Dziś notka będzie nietypowa, ponieważ zostałam Otaowana.
Nie sądziłam, że coś takiego w ogóle istnieje w obrębie Blogera, ale jak widać życie jest pełne niespodzianek. Tag polega na tym żeby odpowiedzieć na 11 pytań, opracować swoje i otamować kolejne 11 osób. Z racji tego, że tylko piszę bloga, rzadko kiedy czytam coś innego (nie znajduję czasu, a jak mogę poczytać, sięgam po literaturę drukowaną, bo od pracy przy komputerze bolą mnie oczy i w ogóle… wiem tłumaczę się), nie mam 11 blogów do otagowania. Jednak na pytania postanowiłam odpowiedzieć. Osobą, która mnie otamowała jest Taleja, która obserwuje mojego bloga od jakiegoś czasu i Tag był okazją do tego żeby poza nim napisała mi, krótki bo krótki ale zawsze, komentarz.
Wydarzenie to poprawiło mi nastrój w ten cudowny niedzielny dzień, który spędziłam w całości na robieniu prezentacji na zajęcia, ze względu na to, że pan wykładowca postanowił ukarać grupę za nie chodzenie na konferencję i kazał ją po prostu zrobić wszystkim na poniedziałek (dodam że zajęcia zaczynają się z samego rana). Nie będę Wam pisać co myślę o chodzeniu na konferencja, na których i tak nigdy nie ma miejsca dla studentów i wymyślaniu im za to kar. System szkolnictwa wyższego jest jaki jest i cieszmy się, że w ogóle jakiś jest ><.
I tym optymistycznym akcentem przechodzimy do odpowiedzi na pytania.
Kurcze, poczułam się jak w latach młodości, gdy wymaniało się z osobami z klasy Złotymi Myślami :D

1. Ulubiony kolor?

Niebieski dokładniej to kolor określany przez ciocię Wiki jako błękit Thénard lub po prostu niebieski

2. Gdzie chciałabyś/chciałbyś wyjechać na wakacje?

Jakbym miała ful kasy to do Japonii, tan na pół roku, albo i rok :D, a z bliższych miejsc Jura Krakowsko-częstochowaska, Bieszczady, byle w dobrym towarzystwie :D

3. Ulubiony member Gazetto?

Emmm… Jestem ignorantką, nie wiem o co chodzi. Wujek Google podpowiada że Gazetto to jakiś zespół J-rokowy. Ale tak czy inaczej nie znam.

4. Ulubiony zespół?

O boże, dawno się nad tym nie zastanawiałam… chyba się starzeje. Nie wiem czy można ich nazwać zespołem, raczej grupą muzyczną, projektem, ale: Two steps from Hell i Ayreon

5. Ulubiona piosenka?

Kolejne trudne pytanie ><’ Ja się na  prawdę starzej. Rainmarker? Bole Chudiyan – ta zdecydowanie wprawia mnie w dobry nastrój. Jeszcze by się kilka tytułów znalazło tak do setki ><

6. Co musisz zrobić przed zaśnięciem?

Muszę odpowiadać na to pytanie? O.o Nie, a tak serio mam kłopoty ze snem, zawsze długo zasypiam więc zwykle myślę sobie: Może już? – w zasadzie przed zaśnięciem obmyślam fabułę moich opowieści, nie tylko tej.

7. Piszesz piórem czy długopisem?

Skrobię piórem, ale jeśli pytanie dotyczy pisanie w sensie materiałów na bloga, to już tylko na komputerze. Po tym jak przestalam się rozczytywać z rękopisów stwierdziłam że czas się unowocześnić.

8. Jak znalazłaś/znalazłeś yaoi?

Emmm… Kurde, nie pamiętam. Chyba zaczęło się od forum. Jeśli chodzi o sformalizowanie nazewnictwa. Ale Zakazany Owoc zaczął być pisany jak nie miałam pojęcia o istnieniu nurtu (chyba można to już nazwać nurtem, broń nas boże, którykolwiek) takoż nazywanego.

9. Co lub kto "popchnęło/popchnął" cię do tego, aby założyć bloga?

Emmm… tego też nie pamiętam. Nie, nie byłam pijana. Obecny blog jest przeniesiony z Onetu, tak był ładne kilka lat. To było tak dano. Czuję się staro T.T’

10. Ulubione anime?

Na pewno Miyazakiego, waham się tylko między trzema tytułami: Totoro (ale tu chyba występuje chyba tylko szał na samą tytułową postać), Sen to Chichiro no Kamikakushi (bo mam do niego sentyment, udało mi się je wyprosić na prezent świąteczny, ale obecnie ktoś, kto się do tego nie przyznaje, pożyczył je ode mnie i go nie mam), i Ruchomy zamek Hauru (bo jest najbliżej mojej grupy wiekowej >< taka bajucha dla dorosłych).

11. Film, który możesz oglądać non stop?

Hymmm… „Amadeusz” 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz