Opowiadanie znajdujące się na tym blogu jest opisem miłości dwóch mężczyzn. Jeśli jesteś osobą niepełnoletnią, lub tego typu związki wywołują Twoje zgorszenie, proszę, opuść tę stronę. Opowiadanie może zawierać opisy scen erotycznych oraz wulgaryzmy pojawiające się jako specyfika języka bohaterów – proszę mieć to na uwadze, przystępując do lektury.

środa, 20 lipca 2011

Dedykacja

"Zakazany Owoc" jest rezultat czterech lat pisarskiego uporu, mimo tego wciąż jest jeszcze dużo pracy, by było to zadawalające nie tylko pod względem fabularnym. Nie rozpoczęłabym pisania historii Arashiego i Save, gdyby pewna osoba nie podrzuciła mi tego pomysłu i nie pomogła rozpocząć. Dlatego też chciałam dedykować moje pierwsze dzieło homoerotyczne tej właśnie osobie: Khisanth.

 Kolejna dedykacja należy się mojemu wiernemu "fanklubowi". Kilku osobą, które czytały "Zakazany Owoc", wspierały mnie w chwilach słabości, inspirowały: Hiniuial, Nakata, Fenisel, które czytały i swoim popędzaniem motywowała mnie do dalszego pisania.
W tym polu specjalne podziękowania należą się Nakcie, gdy podczas naszych spotkań podsuwała mi świetne pomysły, które później mogłam rozwijać i wplatać w fabułę.
Kolejne szczególne podziękowanie należy się jeszcze Hiniuial. Dzięki niej szablon wygląda tak a nie inaczej. Pomogła mi go zrobić, pokierowała na nowym portalu.
Ostatnia dedykacja jest dla osoby, która jako pierwsza zrobiła fanarta do „Zakazanego Owocu”. Dziękuję Averne – nawet nie wiesz jak wiele radości może sprawić jedne rysunek.


PS: Nie pochwaliłam się, a chwalić się lubię, że ananas który widnieje w nagłówku został namalowany, po czym skonsumowany przeze mnie osobiście i jestem z niego dumna.
 

3 komentarze:

  1. Dziękuję złotko za dedykacje. Choć przecież mój wkład w powstanie ZO był minimalny - przeczytałam początek, później zwiałam na drugi koniec świata i jeszcze nie poznałam środka, bo zakończenie mi opowiadałaś. Więc jest to niestety niewiele. Ale czuje się zaszczycona tym, że mnie wymieniałaś. Powodzenia w blogowaniu, Ananasku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jejć stokrotne dzięki. dla mnie, jako zakręconej rysowniczce każda praca, która się komuś podoba jest wielkim wyróżnieniem

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na Nakatke przystało powinnam powiedzieć tylko : "Drobiazg Słonko :* "

    Ale w rzeczywistości to się aż zarumieniłam :P

    OdpowiedzUsuń